Komentarze: 0
I znowu długa przerwa. Chyba nie potrafię narzucić sobie dyscypliny. Zaliczyłam kilka interesujących książek. Dwie Katarzyny Bondy. Niezasłużenie grube tomiska. Gubi się w dygresjach. Z każdej książki można spokojnie zrobić trzy różne.
Teraz jestem w trakcie Klimko-Dobrzanieckiego: Pornogarmażerka. Nareszcie kawał dobrej literatury. Leży mi. Może więcej napiszę po przeczytaniu.
Jednocześnie trawię Dzienniki Mistrza i Małgorzaty. To czytam na raty. Pasjonujące dzieje Bułhakowa na tle epoki. Też nie jestem w stanie teraz o tym więcej napisać. Mnóstwo nazwisk bardziej lub mniej znanych. Ciekawe żony (zwłaszcza ta druga)...
A w polityce szambo. W Polonii austriackiej mocne zawirowania. Ataki na Strzechę, lobbing ambasady tego psychopaty Krawczyka. Czy tu zawsze musi być ingerowanie trzeciorzędnych dyplomatołków w sprawy, o których nie mają najmniejszego pojęcia? Po każdej zmianie długie sprzątanie.